Chciałabym już zakończyć sprawę kładzenia dachówki, ponieważ mam wrażenie, że strasznie długo się to ciągnie. Niestety jednak temat ten będzie nas jeszcze jakiś czas nawiedzać.... Musieliśmy dokupić dwa gąsiory, kilkanaście metrów łat i około 14 dachówek krańcowych. Oczywiście w cenie bardzo atrakcyjnej ;P Blachę do wykończenia krokwi czołowych i deski czołowej mamy już przygotowana i pogiętą, teraz tylko Majster musi szybko działać.
A tymczasem u nas tak wygląda dach:
Zapomniałam dodać, że doczekaliśmy się wreszcie montażu drzwi zewnętrznych, wewnętrznych do garażu i bramy garażowej. Okna niestety jeszcze nie mają ochoty do nas dotrzeć....
Drzwi w kolorze antracytowym z aplikacją inox.
Drzwi wewnętrzne.
Kawałek bramy:)
A tutaj zakończenie dachu. Chciałam uchwycić taśmę na owady i wróblówkę z deską czołową, ale raczej kiepsko to widać.
Mam nadzieję, że kolejny wpis uwiecznią zdjęcia już dachu w całej okazałości!
Pozdrawiam