Strop już gotowy
Data dodania: 2014-06-02
Wreszcie dotarliśmy do zalania stropu. Kierownik budowy nie miał większych wątpliwości i jedynie zasugerował dozbrojenie jednego elementu stropu i schodów, chociaż projekt tego nie wymagał. Nikt jednak nie będzie oszczędzał na zbrojeniu i poprawki zajęły dosłownie kilka chwil. Beton zawitał do nas z lekkim opóźnieniem (2 h) co spowodowało lekkie zgęstnienie masy. Nasz Majster miał ciężką pracę tego dnia do wykonania, wyrównanie betonu nie było wcale takie proste.
Oto kilka fotek :)
Tutaj jeszcze przed wylaniem betonu.

Rurki wszystkie wyprowadzone.


Komin.


Wreszcie mamy schody i nie trzeba wspinać się po drabinie ;) W projekcie miały mieć 90 cm szerokości, ale udało nam się je powiększyć o jakieś 20 cm.

Już są piękne, a co dopiero będzie potem! Kto by pomyślał, że schody to taka radocha!

Długo wyczekiwany beton B-20.


Teraz czas na podlewanie.


A to ja :) Inwestor numer 2

A tutaj będą schody do głównego wejścia z tarasikiem. Zrezygnowaliśmy z beznadziejnej donicy betonowej, która była w projekcie. Takie rzeczy są raczej mało przydatne.

Jak na złość drugiego dnia podlewania betonu padł nam agregat i pompa tłocząca wodę na piętro nie działa, niestety złośliwość rzeczy martwych! Jakby nie mógł się rozwalić za tydzień! Zakupiliśmy jednak przetwornicę, podłączamy ja do akumulatora i jedziemy dalej ;) Tym razem z deszczu jesteśmy baardzo zadowoleni, niech pada na betonik :)
Pozdrawiam
Oto kilka fotek :)
Tutaj jeszcze przed wylaniem betonu.

Rurki wszystkie wyprowadzone.


Komin.


Wreszcie mamy schody i nie trzeba wspinać się po drabinie ;) W projekcie miały mieć 90 cm szerokości, ale udało nam się je powiększyć o jakieś 20 cm.

Już są piękne, a co dopiero będzie potem! Kto by pomyślał, że schody to taka radocha!

Długo wyczekiwany beton B-20.


Teraz czas na podlewanie.


A to ja :) Inwestor numer 2

A tutaj będą schody do głównego wejścia z tarasikiem. Zrezygnowaliśmy z beznadziejnej donicy betonowej, która była w projekcie. Takie rzeczy są raczej mało przydatne.

Jak na złość drugiego dnia podlewania betonu padł nam agregat i pompa tłocząca wodę na piętro nie działa, niestety złośliwość rzeczy martwych! Jakby nie mógł się rozwalić za tydzień! Zakupiliśmy jednak przetwornicę, podłączamy ja do akumulatora i jedziemy dalej ;) Tym razem z deszczu jesteśmy baardzo zadowoleni, niech pada na betonik :)
Pozdrawiam
Komentarze